Młodzi -33 dni - Dzień 14

Lektura duchowa - Jan Paweł II

Młodzi -33 dni - Dzień 14

Dzień 14: W Twojej obecności Maryjo - wyznaję dziś wiarę w Jezusa Chrystusa: mojego jedynego Pana i Zbawiciela.

Co do mnie, przeżyłem dzieciństwo i młodość w atmosferze wiary, od której, prawdę mówiąc, nigdy się nie odciąłem. Nie wchodziły w grę wątpliwości, za to moim głównym problemem było przejście od wiary odziedziczonej, bardziej uczuciowej niż intelektualnej, do wiary świadomej i w pełni dojrzałej, intelektualnie pogłębionej wskutek osobistego wyboru. Na bazie podstawowego przekonania, że Bóg istnieje, pogłębiłem z pomocą Ewangelii i Kościoła moją wiarę w Jezusa „Chrystusa, Syna Boga żywego”, zgodnie z pięknym wyznaniem Piotra (Mt 13, 16). A Jezus Chrystus doprowadził mnie do poznania Ojca, do życia w Duchu Świętym. Wiara to Boży dar, który pociąga za sobą całkowite oddanie siebie; znajduje ona swoją pełnię w miłości. „Szymonie, synu Jana, czy miłujesz mnie więcej aniżeli ci?” (J 21, 15). Wiara jest tym wyborem. Posiada ona pewność Bożej miłości.

(Jan Paweł II, Lyon, spotkanie z młodzieżą na stadionie Girland, 5.10.1986 r.)

Dziś ja, jako pierwszy, pragnę powiedzieć wam, że wierzę mocno w Jezusa Chrystusa, naszego Pana. Tak, wierzę, i powtarzam, jak swoje własne, słowa Apostoła Pawła: „Choć nadal prowadzę życie w ciele, jednak obecne życie moje jest życiem wiary w Syna Bożego, który umiłował mnie i samego siebie wydał za mnie”. Pamiętam, że od dzieciństwa w mojej rodzinie nauczyłem się modlić i ufać Bogu. Pamiętam środowisko mojej parafii pod wezwaniem świętego Stanisława Kostki na Dębnikach w Krakowie. Prowadzili ją księża salezjanie, od których otrzymałem zasadniczą formację do życia chrześcijańskiego. Nie mogę też zapomnieć doświadczenia wojny i lat pracy w fabryce. Moje powołanie kapłańskie dojrzało ostatecznie w okresie drugiej wojny światowej, w czasie okupowania Polski. Tragedia wojenna nadała procesowi dojrzewania mojego życiowego wyboru szczególny koloryt. W tym kontekście objawiała się we mnie coraz jaśniejsza światłość: Bóg chce, abym został kapłanem! Przypominam sobie ze wzruszeniem chwilę, gdy rankiem 1 listopada 1946 roku otrzymałem święcenia kapłańskie. Dalszym ciągiem mojego Credo jest moja obecna posługa Kościołowi. Kiedy 16 października 1978 roku po wyborze na Stolicę Piotrową zapytano mnie: „Czy przyjmujesz?”, odpowiedziałem: „W posłuszeństwie wiary wobec Chrystusa, mojego Pana, zawierzając Matce Chrystusa i Kościoła — świadom wielkich trudności — przyjmuję”. Od tego czasu staram się spełniać moje zadanie, czerpiąc codziennie światło i moc z wiary, która mnie wiąże z Chrystusem. Moja wiara, tak jak wiara Piotra i wiara każdego z was, nie jest tylko moim dziełem, przyjęciem przeze mnie prawdy Chrystusa i Kościoła. Jest ona w sposób istotny i przede wszystkim dziełem Ducha Świętego, darem Jego łaski. Pan daje mnie, tak jak daje wam, swojego Ducha, abyśmy mogli powiedzieć „Wierzę”. Posługuje się następnie nami, abyśmy dawali Mu świadectwo w każdym zakątku ziemi.

(Jan Paweł II, Przemówienie do młodzieży całego świata, plac Świętego Piotra, 15.08.2000 r.)