Rekolekcje kapłańskie - 33 dni - Dzień 1
Dzień 1. rekolekcji kapłańskich Oddanie33
Ja cię ukształtowałem
- Z księgi proroka Jeremiasza:
„Pan skierował do mnie następujące słowo: «Zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem cię, nim przyszedłeś na świat, poświęciłem cię, prorokiem dla narodów ustanowiłem cię»” (Jr 1,4-5).
- Modlitwa Ojca Świętego Jana Pawła II z okazji Wielkiego Czwartku 1982 roku dla wszystkich kapłanów Kościoła:
„Zwracamy się do Ciebie, Chryste Wieczernika i Kalwarii, w tym dniu, który jest świętem naszego kapłaństwa (…). Wielki Czwartek jest dniem narodzin naszego kapłaństwa. W tym dniu urodziliśmy się wszyscy. Tak jak dziecko rodzi się z łona matki, tak my narodziliśmy się z Twojego, o Chryste, jedynego i wiecznego kapłaństwa. Narodziliśmy się w łasce i mocy Nowego i Wiecznego Przymierza – z Ciała i Krwi Twej odkupieńczej ofiary: z Ciała, które «za nas się wydaje» – i z Krwi, która «za nas wszystkich zostaje przelana». Narodziliśmy się podczas Ostatniej Wieczerzy – a zarazem u stóp Krzyża na Kalwarii: tam, gdzie jest źródło nowego życia, początek wszystkich sakramentów Kościoła, tam jest też początek naszego kapłaństwa. Narodziliśmy się wraz z całym Ludem Bożym Nowego Przymierza, który Ty, «Umiłowany Ojca», uczyniłeś «królestwem – kapłanami Bogu i Ojcu swojemu»”[1].
- Z Listu Ojca Świętego Jana Pawła II do kapłanów na Wielki Czwartek 1995 roku:
„Zrodziwszy nas do życia ziemskiego, rodzice pomogli nam stać się, poprzez Sakrament Chrztu, przybranymi synami Bożymi w Chrystusie. To wszystko jeszcze bardziej pogłębiło tę więź, jaka istnieje pomiędzy nami a rodzicami, a szczególnie między nami i naszymi matkami. Pierwowzorem jest tu sam Chrystus, Chrystus-Kapłan, który mówi do swojego Przedwiecznego Ojca: «Ofiary ani daru nie chciałeś, aleś Mi utworzył ciało; całopalenia i ofiary za grzech nie podobały się Tobie. Wtedy rzekłem: Oto idę (...) abym spełniał wolę Twoją Boże» (Hbr 10,5-7). Słowa te wskazują pośrednio na Matkę, ponieważ Ojciec Przedwieczny utworzył ciało za sprawą Ducha Świętego w łonie Dziewicy Maryi także za Jej przyzwoleniem: «niech mi się stanie według twego słowa!» (Łk 1,38). Iluż z nas także i powołanie do kapłaństwa zawdzięcza swoim rodzonym matkom! Doświadczenie uczy, że to matka bardzo często przez wiele lat pielęgnuje w swym sercu myśl o powołaniu kapłańskim syna i wymadla je z wielką ufnością i głęboką pokorą. Tak więc bez narzucania swojej woli, ale równocześnie z właściwą wierze skutecznością przyczynia się do tego, że pragnienie kapłaństwa zaczyna kiełkować w duszy syna i w odpowiednim momencie wydaje owoc”[2].
- Z dziennika duchowego mnicha benedyktyńskiego: In Sinu Iesu. Kiedy Serce mówi do serca:
Czwartek, 3 grudnia 2009 r.
Jezus do kapłana:
† Twoje zjednoczenie ze Mną, Mój umiłowany, nastąpi przez Moją Niepokalaną Matkę i przez delikatne, lecz skuteczne działanie Ducha Świętego w twojej duszy. Duch Święty i Moja Niepokalana Matka przychodzą na pomoc tym duszom, które pragną zjednoczenia ze Mną. Czy to nie jest cudowne? Bóg-Duch Święty, źródło wszelkiej świętości w stworzeniu i substancjalna Miłość, dzięki której Ojciec i Ja stanowimy jedno, oddaje się całkowicie na usługi ograniczonemu i grzesznemu stworzeniu, aby doprowadzić je do zjednoczenia ze Mną, co jest doskonałym wyrazem zjednoczenia Mojej ludzkiej duszy i Mojej Boskości z Ojcem.
„W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was” (J 14,20).
† W tej pracy jednoczenia duszy ze Mną nikt nie może zastąpić Mojej czystej i kochającej Matki. Ona jest Pośredniczką Wszelkich Łask. Jak nikt nie może przyjść do Ojca, jak tylko przeze Mnie, tak też nikt nie może przyjść do Mnie inaczej, jak przez Nią, w której dziewiczym łonie stałem się ciałem.
Oby tylko rola Mojej Matki i wspaniałość Jej działania, nawet teraz z nieba, były lepiej znane! Gdyby tak się stało, rozkwitłaby wiosna świętości w Kościele, przede wszystkim wśród Moich kapłanów, bo to Jej, najbardziej zatroskanej i najbardziej współczującej z matek, zawierzyłem każdego z nich. Wszystkie skarby Jej Niepokalanego Serca, pełni łask, są na usługach Jej macierzyństwa wobec dusz Moich kapłanów.
Mają oni prawo i przywilej wzywać Moją Matkę w każdej potrzebie, pokusie, upadku i w grzechu, ufni, że otrzymają Jej pomoc i pocieszenie, miłosierdzie i uzdrowienie, ukojenie i pokój. Zbyt mało Moich kapłanów weszło w związek synowskiej miłości i oblubieńczej bliskości z Moją Najświętszą Matką, którego dla nich pragnę i dzięki któremu ich świętość wytryśnie jak z najczystszego źródła. Inaczej mówiąc, relacja z Moją Najczystszą Matką jest tajemnicą kapłańskiej świętości. Moi kapłani powinni szukać Maryi, Mojej Matki, a wszystko inne będzie im dane w obfitości” (s.184-185).