Rekolekcje kapłańskie - 33 dni - Dzień 20

Dzień 20. rekolekcji kapłańskich Oddanie33

Zesłanie Ducha Świętego – jedność eucharystyczna.

  • Z Dziejów Apostolskich:

„Kiedy nadszedł wreszcie dzień Pięćdziesiątnicy, znajdowali się wszyscy razem na tym samym miejscu. Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wiatru, i napełnił cały dom, w którym przebywali. Ukazały się im też języki jakby z ognia, które się rozdzieliły, i na każdym z nich spoczął jeden. I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym, i zaczęli mówić obcymi językami, tak jak im Duch pozwalał mówić” (Dz 2,1-4).

  • Z książki Macierzyńskie Serce Maryi o. Jacka Woronieckiego OP:

„Ostatni to raz w opowiadaniu o tych zebraniach modlitewnych, odbywających się w Wieczerniku w oczekiwaniu na Ducha Pocieszyciela, mamy wymienione imię Najświętszej Panny. Mamy więc pewność, że w tych dniach skupienia jest Ona pośrodku tej małej gromadki pierwszych chrześcijan i stąd wolno nam snuć wnioski o roli, jaką tam odgrywa. Rola to, ma się rozumieć, cicha, ukryta, nie wysuwająca Jej na pierwszy plan i nie żądająca dla Niej jakiejś działalności zewnętrznej, która by uderzała w oczy. Podobnie jak dobra matka pośrodku rodziny własnym swym zachowaniem i troskliwym baczeniem utrzymuje ład i porządek w domu, o wiele więcej niż wszelkim pouczaniem, napominaniem i karceniem, tak Maryja w tej pierwszej rodzinie Chrystusowej oddziaływała na wszystkich swym skupieniem, otaczając każdego z tych wybranych Bożych troskliwą opieką swej modlitwy. Jakże bardzo te dziesięć dni oczekiwania na zesłanie Ducha Świętego w Wieczerniku przypominają nam tak rozpowszechnione w naszych czasach rekolekcje zamknięte! Nie ma tam jeszcze Najświętszej Ofiary, około której dziś na rekolekcjach skupiają się wszystkie ćwiczenia duchowe, ale za to samo miejsce zebrań jest tym przybytkiem, w którym po raz pierwszy odbyła się uczta eucharystyczna i to przy udziale samego Zbawiciela, który widzialnie był na niej i karmicielem, i pokarmem, ofiarnikiem i ofiarą. Apostołowie, pobożne niewiasty i pozostali uczniowie nie zdawali sobie jeszcze w całej pełni sprawy z tego, co się onego wieczora dokonało, ale w umyśle Maryi, choć tam osobiście nie była wtedy obecna, duchowy udział w tej pierwszej Mszy świętej nie zatarł się nigdy. Wciąż przeżywała Ona w sobie te święte wspomnienia, przeczuwając, że był to dopiero zaczątek, jakby pierwszy akt świętego obrządku, który przez wieki będzie w Kościele powtarzany jako źródło łask niewyczerpanych. Tym bardziej przeto, gdy się znajdowała w samym Wieczerniku, w którym powstała Eucharystia, serce Jej musiało zapalać się szczególną miłością do Tego, którego miano nazwać kiedyś więźniem eucharystycznym i jako pierwsza Jego czcicielka składała Mu hołd czci i wdzięczności. Jednocześnie jednak, pomnąc, że jest Matką duchową rodu ludzkiego, przede wszystkim zaś tego małego grona, które Ją w Wieczerniku otaczało, Maryja otwiera nad nimi skrzydła opiekuńczej modlitwy. Wie do czego Bóg wybrał ich wszystkich, wie, że za chwilę oświeceni z góry pójdą na podbój świata, we wszystkie jego strony i że na nich zbudowany będzie ten Kościół, za który jej Syn życie swe na krzyżu oddał, że oni też zań krew swą przeleją. Toteż każdy z nich, zaczynając od apostołów z Piotrem na czele, staje się szczególnym przedmiotem Jej modlitwy: dla każdego poszczególnie modli się o czujność, o wierność, a dla wszystkich o wzajemną miłość i solidarność w pracy, o to «aby byli jedno»” (s. 151-153).

  • Z dziennika duchowego mnicha benedyktyńskiego: In Sinu Iesu. Kiedy Serce mówi do serca:

Czwartek, 11 października 2007 r.

Dzień Najświętszego Sakramentu

 

Mnich benedyktyński:

„Dzisiaj, a myślę, że było to podczas odmawiania tajemnic chwalebnych różańca, Pan powiedział mi o kapłańskiej Pięćdziesiątnicy – łasce otrzymanej za wstawiennictwem Dziewicy Maryi dla wszystkich kapłanów Kościoła. Im wszystkim będzie zaoferowana łaska nowego wylania Ducha Świętego, by oczyścić kapłaństwo z tego wszystkiego, co je zniekształca i by przywrócić nieskazitelność świętości, jakiej Kościół nie miał od czasów apostołów.

Ta kapłańska Pięćdziesiątnica jest już przygotowywana w ciszy i w adoracji Najświętszego Sakramentu. Kapłani, którzy kochają Maryję i którzy wiernie odmawiają Jej różaniec, będą pierwszymi, którzy z tej łaski skorzystają. Ich kapłaństwo zostanie cudownie odnowione i otrzymają obfitość charyzmatów, aby pokonać zło i aby uzdrawiać tych, którzy są pod wpływem złego.

Dane mi było zrozumieć, że wstawiennictwo papieża Jana Pawła II odegrało ważną rolę w uzyskaniu przez Maryję tej łaski kapłańskiej Pięćdziesiątnicy.

Niektórzy kapłani odmówią przyjęcia tej łaski z dumy, braku zaufania lub niewiary w prawdziwą obecność Chrystusa w Najświętszym Sakramencie. Ta kapłańska Pięćdziesiątnica rozprzestrzeni się z tabernakulum – z tabernakulów na całym świecie – jako gorejącego serca miłości. Kapłani, którzy byli wierni dotrzymywaniu towarzystwa Jezusowi-Hostii, rozradują się. Zrozumieją niezwykłe cuda, których On będzie chciał dokonywać w nich i przez nich. Kapłańska Pięćdziesiątnica ogarnie najpierw tych kapłanów, którzy są prawdziwymi synami Maryi i żyją, jak św. Jan, w intymnej bliskości Jej Niepokalanego Serca” (s. 29).


Wtorek, 8 stycznia 2008 r.

Jezus do kapłana:

Ta, która była obecna w Wieczerniku w dniu Pięćdziesiątnicy, podczas której posłałem Mój Kościół na świat, jest także sercem tej Pięćdziesiątnicy świętości, dzięki której odnowię Moich kapłanów i dzięki której sprawię, że kapłaństwo znów rozbłyśnie w Moim Kościele (s. 50).

 

Środa, 11 czerwca 2008 r.

Jezus do kapłana:

Każdy kapłan powołany jest do bycia kapłanem adorującym. Każdy kapłan zaproszony jest do przeżywania najowocniejszych godzin swojej posługi w blasku Mojego Eucharystycznego Oblicza. Moje Serce jest otwarte dla każdego z nich, jest schronieniem gotowym ich zawsze przyjąć w Sakramencie Mojej Miłości. Jest to część orędzia, które chcę przekazać przez ciebie Moim kapłanom. Nadszedł czas, aby powrócili do sakramentu Mojej Boskiej przyjaźni wobec nich, a przez nich – wobec wszystkich wierzących.

Kapłańska Pięćdziesiątnica, o której ci wspominałem, rozpocznie się wtedy, gdy kapłani powrócą do Mojej Eucharystycznej Obecności, gdy powrócą do wieczernika, w którym pobłogosławię ich świętą zażyłością z Moim Najświętszym Sercem oraz czystą i owocną jednością pomiędzy nimi (s. 106).