Oddanie33 z komentarzami Ks. Teodora Sawielewicza - 33 dni - Dzień 11

Oddanie33

Dzień 11 - komentarz Ks. Teodor

Bóg wyrył swoje prawo w każdym sercu jakby rylcem na kamiennej tablicy. Nic nie może go usunąć, ale człowiek często próbuje je wymazać poprzez swoje egoistyczne zachowania. „Ja, ja, ja… Jestem panem swojego życia. Nikt nie będzie mi mówił co mam robić, jak mam żyć. Przecież wiem lepiej.” Najważniejsza będzie moja opinia, moje spojrzenie i moje zdanie. Można słuchać prawa Bożego albo je odrzucić. Grzech pierwszych rodziców spowodował zamęt w naszym postrzeganiu rzeczywistości, dlatego
nie potrafimy odpowiednio rozeznać, co jest właściwie dobre. Nasze myśli są manipulowane i sterowane, a my stajemy się marionetkami w rękach zła, naiwnie myśląc, że to nasze decyzje, że to my rozdajemy karty. Bóg nie zgadza się na grzech, dlatego zaczyna się gniewać. Nie jest to gniew, z jakim możemy kojarzyć to słowo. To gniew, który jest skierowany nie przeciwko człowiekowi, ale przeciwko złu, które trawi człowieka od środka. Gniew Boży to potężna siła niszcząca zło. Najlepszy Ojciec pragnie walczyć o swoje dziecko, gdy widzi, że nie słucha sumienia, tylko brnie w nieuporządkowane zachowania. Wcale nie zależy mu na tym, by odnaleźć krnąbrnego łobuza i ukarać go jak pospolitego winowajcę. Sprawiedliwość Boża jest wypełniona miłosierdziem, a miłosierdzie wypełnione sprawiedliwością. Jedno bez drugiego nie istnieje. Jedno dopełnia drugie. Sprawiedliwość bez miłosierdzia przestaje być sobą i staje się okrucieństwem. Miłosierdzie bez sprawiedliwości przestaje być sobą i staje się naiwnością.