Oddanie33 z komentarzami Ks. Teodora Sawielewicza - 33 dni - Dzień 19
Oddanie33
Dzień 19 - komentarz Ks. Teodor
Kiedy prawdziwie masz w sercu Boga to pragniesz być Jego nośnikiem wśród ludzi, którzy Go nie poznali, którzy nie otworzyli się na Jego obecność w ich życiu. Jeśli coś nas zachwyca, chcemy się tym dzielić – to normalne. Moja mama często wołała mnie przed telewizor, gdy coś ją zachwycało – „Teodor, zobacz! Chodź! Zobacz! Jakie piękne pingwiny! Zobacz, jak się ślizgają!”. O ile bardziej sam Jezus pragnie, by ludzie kochali Jego Matkę, zachwycali się Nią, przystanęli choć na chwilę i poświęcili Jej uwagę. Maryja jest bez grzechu, ale to nie było coś oczywistego. Maryja była czysta, ale przecież jako stworzenie miała wolną wolę, tak samo jak Ewa – mogła zgrzeszyć, ale oczywiście tego nie zrobiła. Ona swoją wolność wykorzystała w inny sposób niż pierwszy człowiek. Dzieła mistyków zdradzają, że Maryja nieustannie się modliła, nieustannie czuwała nad czystością swojego Serca, by trwało zapatrzone w Najwyższego. Ile determinacji i waleczności musiało być w tej pozornie kruchej, delikatnej dziewczynie?
Myślę, że ta wytrwałość była radością dla Boga. Podobnie jak ogromnym smutkiem było patrzeć na Jej cierpienie, mające źródło w cierpieniu Syna. To Jej ból rozrywał serce Chrystusa najbardziej. Nie biczowanie, nie upadki pod ciężarem Krzyża, nie ukrzyżowanie. Ból ukochanej Matki. Wyobraź sobie Zbawiciela, który zwraca się do Ciebie u kresu męki i mówi: „To moja ukochana Mama. Teraz jest Twoja. Kochaj Ją.”