Oddanie33 z komentarzami Ks. Teodora Sawielewicza - 33 dni - Dzień 26
Oddanie33
Dzień 26 - komentarz Ks. Teodor
Gdy życie daje w kość, gdy wciąż jest pod górkę, kiedy wszystko się wali i nadzieja na poprawę sytuacji to ostatnia rzecz, jaką możemy wykrzesać z serca, wtedy Ojciec Dolindo daje pewną podpowiedź: „Czynię cuda proporcjonalne do twojego pełnego oddania się mi i oderwania się od twoich myśli. Rozrzucam skarby łask, kiedy jesteś ubogi całkowicie. Kiedy posiadasz własne zasoby, nawet w niewielkiej mierze, jeśli to ich szukasz, jesteś w zwykłym wymiarze i idziesz za ziemskim naturalnym biegiem
wydarzeń, w który często interweniuje szatan”. Pan Bóg wchodzi w nasze życie proporcjonalnie do stopnia naszego zawierzenia i oddania się mu. Im więcej zawierzenia, tym więcej interwencji, tym więcej cudów. A im więcej rozmyślania o konsekwencjach tego co się wydarzy, zamartwiania się, wybiegania w przyszłość, tym bardziej krępujemy ręce Jezusowi, na wzór Jego skrępowanych przez żołnierzy dłoni. Później te dłonie zostały przybite do Krzyża, unieruchomione. To te same ręce, które czyniły cuda, rozmnażały chleb, uzdrawiały i wskrzeszały. „Jezu, Ty jesteś Panem życia i śmierci. Ty mnie zbawiłeś. Ty jesteś moim jedynym Panem. Twoja przebita, uniesiona w geście błogosławieństwa dłoń ma moc uwolnić moje życie od wszelkiego zła i grzechu. Jezu, ufam Tobie.” W akcie zawierzenia Ojciec Dolindo mówi o pragnieniach Jezusa: „O jak bardzo pragnę twojego oddania, bym mógł ci błogosławić i w jakim smutku pogrążam się widząc jak się miotasz. Szatan właśnie do tego dąży, byś był niespokojny, by oderwać cię od moich działań i rzucić na pastwę ludzkich przedsięwzięć.”