Oddanie33 z komentarzami Ks. Teodora Sawielewicza - 33 dni - Dzień 27
Oddanie33
Dzień 27 - komentarz Ks. Teodor
Matka Boża w tej scenie pod Krzyżem bardzo mnie ujmuje. Jest dla mnie wielkim wzorem, bo Jezus, tak po ludzku, przecież już nic Jej nie daje. Jest zimny, nie ma czułości, nie ma darów. Jest tylko ból. I tu Maryja pokazuje, jak bardzo kocha. Kocha za nic. Kocha po prostu. Potrzebujemy stałości Maryi, która z jednej strony jest niesamowicie wrażliwa, z wielką czułością przyjmuje martwe ciało. Z drugiej strony, ma w sobie bardzo wiele męstwa, wytrwałości i powinna być dla nas przykładem. Stoi pod Krzyżem,
nie ucieka, nie jest agresywna, nie wyklina, nie przeklina, nie kłóci się, nie obwinia, nie dostaje spazmów. Stoi pod Krzyżem. Stoi. Z godnością. Myślę, że wiele naszych problemów wynika z tego, że nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo jesteśmy kochani. Nie rozumiemy czym jest miłość Maryi do nas. I z tego powodu prosimy o mało i oczekujemy mało. Modlimy się o zdrowie, o zabezpieczenie materialne, spokojne życie… Maryja tak bardzo Cię kocha, że Ona chce o wiele więcej niż to, o co prosisz. To są dobre rzeczy, często bardzo słuszne, ale Maryja chce byś miał więcej, znacznie więcej. A to „więcej” przyjdzie przez krzyż. Obraz Maryi w naszym sercu jest bardzo czuły i to oczywiście prawda, ale spróbuj wyobrazić sobie Maryję jako Matkę stanowczą. Taką, która nie zawsze poklepie Cię po plecach, przytaknie, uśmiechnie się. Dla Twojego dobra, Ona czasem chce Cię wybudzić z letargu poprzez potrząśnięcie Tobą, byś się obudził, przestał się nad sobą użalać, zamartwiać, nie brnął dalej w zło. Gdy z jednej strony trwasz w grzechu ciężkim, a z drugiej strony modlisz się, licząc na pobłażliwość ze strony nieba, Ona powie Tobie „nie”. „Ja Ci pomogę, będę z Tobą, ale podejmij decyzję - wybierz Jezusa. Nie możesz jednocześnie pić z kielicha Boga i kielicha demonów. Zobacz, to mój Syn. Umarł, żebyś Ty mógł żyć.”