Oddanie33 z komentarzami Ks. Teodora Sawielewicza - 33 dni - Dzień 29

Oddanie33

Dzień 29 - komentarz Ks. Teodor

Są takie cytaty o miłości, które szczególnie mnie poruszają. Pierwszy z nich to słowa Jana Pawła II: „Miłości bez Krzyża nie znajdziecie, Krzyża bez miłości nie uniesiecie”. Wielu szuka miłości, ale bez Krzyża. Święty Jan od Krzyża mówi bardzo radykalne: „Nic nie umie ten, kto nie umie cierpieć dla Chrystusa”. Chrystus przyjmuje koronę cierniową z miłości do nas. Pokazuje jak bardzo połączone jest cierpienie z miłością, jak cierpienie wyzwala miłość, jak jedno z drugim jest szalenie mocno splecione i dopiero
w niebie będzie rozłączone na dobre. Tam już nie będzie bólu, bo będzie czysta radość z miłości. Najpierw jednak musimy sprostać ziemskiej pielgrzymce tu i teraz. Wiele możemy mieć umiejętności w życiu, bardzo wzniosłych, bardzo potrzebnych, ale jeżeli nie ma w nas miłości, wszystko „psu na budę”. Każdy czyn będzie bezwartościowy, jeśli tylko nie będzie tam miłości. Jedynym miernikiem wartości naszych czynów jest miłość. Najdrobniejsza rzecz zrobiona z miłością wynosi wartość naszych czynów
do nieskończoności. Dlaczego? Bo była tam miłość. Ona jest najpotężniejszą mocą we wszechświecie. „Jak śmierć potężna jest miłość, a otchłań jej nie przezwycięży”. Tylko dla niej warto żyć. Jest jedynym sensem naszego życia. Wszystko sprowadza się do niej. Kiedy nie wiadomo, o co chodzi Panu Bogu, to chodzi Mu o miłość. Tak ważna jest. Przyglądajcie się temu Chrystusowi, który pokazuje, że miłość karmi się ofiarą, miłość jest spleciona z cierpieniem. Spróbujcie Waszym cierpieniem kochać.
Co to właściwie jest miłość? Bardzo ważne pytanie. Na początku, czym miłość nie jest. Nie jest ciągłym wzruszaniem się, nieustannym poczuciem bliskości, intymności lub tęsknoty. To nie jest miłość z najwyższej półki. Miłość, według Jezusa, nie sprowadza się do uczucia. Jeśli ktoś kilkanaście lat po ślubie sakramentalnym powie żonie: „już wygasła moja miłość do ciebie, czuję miłość do kogoś innego, dlatego odchodzę od ciebie”, to nie jest miłość. To tak naprawdę postawa egoizmu, który się odczuwa jako zakochanie lub poczucie bliskości z kimś. To jest zaprzeczenie miłości. Małżonkowie ślubowali sobie miłość jako decyzję, a nie jako uczucie. Decyzja miłości musi pozostać niezmienna, bo podjęło się ją raz do końca życia. Jeżeli jest się wiernym temu przyrzeczeniu przed ołtarzem, to wtedy nie pomylimy miłości z jej zaprzeczeniem. Czasem niestety ta wierność decyzji miłości polega na odseparowaniu się od agresora. Wtedy ta bardzo trudna miłość polega na nie szukaniu nikogo innego, nawet, gdy w sercu
będzie potworne poczucie osamotnienia i wszystkie odczucia będą wskazywać na to, że warto znaleźć nowego partnera/partnerkę. Jak inaczej można zdefiniować miłość? Prostą „definicję” daje Pismo Święte: miłość polega na spełnianiu przykazań Bożych (por. 1 J 5,3). A najpiękniejszą historią miłosną na świecie jest gruba książka na Twojej półce. Mam nadzieję, że nie jest zakurzona. Pismo Święte..