Nie wiedziałam czym jest prawdziwa czułość Matki...
Szczęść Boże,
Te rekolekcje pomogły mi poznać Maryję jako prawdziwą Mamę. Moja historia życia jest trudna, nie miałam więzi z moją mamą, stąd w moim sercu był wyraźny dystans do Matki Bożej. Moja ziemska mama była bardzo surowa i wymagająca. Nie zaznałam z jej strony czułości ani wsparcia, a przeważnie negację mojej wartości.
Jak ogromnym wzruszeniem było dla mnie odkrycie, że Maryja jest czułością Boga dla mnie. Nie wiedziałam, czym jest prawdziwa czułość matki. Uczę się tego. Te rekolekcje sprawiły, że Bóg przyszedł do mnie przez Maryję i pokazał, że mam Mamę. Prawdziwą Mamę. Kolejnym owocem, który dostrzegam jest odkrywanie Maryi w różańcu i Jezusa w Eucharystii. Uczę się od Niej być kochającą żoną i mamą. To jest dla mnie przerabianie hymnu o miłości w praktyce, a Eucharystia daje mi do tego siłę. Niepokalana pomaga mi kochać rodziców. Przebaczyłam im krzywdy, ale nie umiałam budować z nimi relacji, a teraz widzę jak to zaczyna się zmieniać. Potrafię powiedzieć im, że ich kocham. Rekolekcje pokazały mi, że Bóg nie wymaga ode mnie rzeczy, które przerastają moje siły, co więcej że właśnie moc w słabości się doskonali. Uczę się jeszcze bardziej doceniać dar Sakramentu Pokuty i Pojednania, częściej z niego korzystam, widzę jak Duch Święty działa przez kapłana, dając konkretne znaki i wskazówki. Widzę jak Pan jest cierpliwy wobec mnie i we wszystkim współdziała dla mojego dobra. Nawet z upadków potrafi wyprowadzić dobro. Odkrywam, że jestem naprawdę małym dzieckiem, które dopiero uczy się chodzić. Zostałam uwolniona od lęku o przyszłość.. Zaczynam rozumieć, jak ważna jest rola Matki Bożej, relacja z Nią sprawia, że moja więź z Bogiem jeszcze bardziej się zacieśniła.
Z serca błogosławię i zapewniam o modlitwie,
Karolina