Od 8 lat jesteśmy usilnie walczącym o potomstwo małżeństwem...
Mam na imię Maciek i wraz z moją żoną Anią od 8 lat jesteśmy usilnie walczącym o potomstwo małżeństwem. W przeddzień wakacyjnego wyjazdu żona zrobiła rutynowy test ciążowy. Nie wiązaliśmy z tym testem żadnych nadziei. Naszym oczom objawiły się dwie kreski. Znaliśmy już bowiem gorzki smak poronienia, więc z dużą ostrożnością obwieściliśmy rodzinie wiadomość, którą baliśmy się ucieszyć. Mama wspomniała o rekolekcjach Oddanie33. Obejrzeliśmy z żoną "Dzień 1", a kiedy żona zasnęła, ja pogrążyłem się w modlitwie, która była inna niż zawsze. Pełna emocji, od płaczu do ukojenia, od smutku do radości. Oglądaliśmy Was codziennie, rozważając przedstawiane treści.
Dziecko, które już na samym początku ofiarowaliśmy Maryi żyje, rozwija się, ma świetne wyniki, serduszko bije, a dziś po raz pierwszy pomachało rączką na USG. Co najciekawsze dzieciątko wzrastało równomiernie z numeracją filmów. Gdy oglądaliśmy "Dzień 16" mierzyło 1,6cm. Gdy oglądaliśmy "Dzień 21" miało już 2,1cm. Rekolekcje skończyły się, a maleństwo mierzy 3,4cm. No jeśli to nie jest cud to ja już nie wiem co mogłoby nim być.
Rekolekcje Oddanie33 nauczyły mnie jak modlić się do Maryi. Z bólem muszę przyznać się, że nigdy nie interesowałem się Matką Bożą, skupiając swoją uwagę głównie na Piśmie Świętym. Maryja zawsze była odległa. Dzięki rekolekcjom to się zmieniło. Jeszcze raz z całego serca serdecznie Wam dziękujemy i czekamy na kolejne inicjatywy.
Maciek i Ania